Każdy z nas ma marzenia i górnolotne wizje, ale czasami za cholerę nie możemy się zebrać do ich realizacji. Działają wtedy ciemne siły, które nie pozwalają nam zrobić tego, co trzeba – Prokrastynacja. Niektórzy nazywają ją matką wszystkich demonów i coś w tym jest, bo może znacznie wpłynąć na wszystkie obszary naszego życia i niejednokrotnie oddalić od dobrego samopoczucia.
Zacznijmy nasze rozważania na temat demona prokrastynacji od źródła jego pochodzenia. Skąd bierze się u nas tendencja do odkładania na później.
Cztery główne powody, dla których odkładamy w czasie robienie tego co trzeba, to:
- Zadanie lub czynność są zbyt proste do wykonania. Żebyśmy ruszyli tyłek z miejsca potrzebujemy: ekscytacji i chęci zaangażowania się. Kiedy cel jest zbyt łatwy do zrealizowania, to bardzo często zostawiamy go na później, bo przecież możemy go zrobić w okamgnieniu. Sęk w tym, że zbyt dużo, zbyt prostych rzeczy może budować kupkę, która będzie z czasem spowalnia
- Zadanie, które mamy przed sobą jest zbyt trudne. Kiedy tak jest, to nawet nie zabieramy się za jego realizację, bo z góry zakładamy, że i tak nam się nie uda.
- Jesteśmy zasypani zbyt dużą ilością zadań do wykonania, co powoduje, że nie wiemy, w co ręce włożyć i zaczynamy tracić zapał.
- Zadanie zostało dla nas ustalone przez kogoś innego lub nie leży w zakresie naszego naturalnego flow. Kiedy tak się dzieje, to bardzo ciężko jest odnaleźć sobie motywację do działania i z reguły kończy się to niepowodzeniem.
Warto zastanowić się, które z powyższych jest według ciebie. Może się zdarzyć, że będą to wszystkie po trochę. Spokojnie, teraz przedstawię Ci cztery pytania coachingowe, które pomogą ci skutecznie uporać się z tym tematem.
Pytanie pierwsze odnosi się do kwestii zgodności zadania, które mamy wykonać z naszym naturalnym flow. Kiedy jesteśmy w stanie flow, czyli robimy to co przychodzi nam łatwo i naturalnie a do tego sprawia, że się uśmiechamy, to mamy dużo większą efektywność. Niekończące się zasoby energii lepszą kreatywność i wiele, wiele więcej. Dodatkowo kiedy wchodzimy przez nasze drzwi, to pojawia się efekt synchroniczności w naszym życiu.
Nagle ni stąd, ni zowąd pojawiają się ludzie, którzy gotowi są nam pomóc. Zdarzenia na linii czasu ustawiają się wręcz idealnie.Cały wszechświat wspiera nas w realizacji celu. To właśnie stąd bierze się cała nasza moc. Pytanie, które musisz sobie zadać, brzmi: Czy zadanie, które mam do wykonania jest priorytetem ustalonym przeze mnie czy przez kogoś innego?
Zastanów się, czy robisz to, bo ktoś powiedział, że to będzie dla ciebie dobre. Czy faktycznie to jest coś, co czujesz? Daj sobie pozwolenie na odrzucenie wszystkiego, co nie znajduje się w zakresie twego naturalnego flow.
Kolejne pytanie odnosi się do przemęczenia spowodowanego zbyt dużą ilością zadań do wykonania.
Ktoś kiedyś powiedział, że wielozadaniowość jest wspaniałą cechą. Może i tak ale gdybym dzisiaj miał postawić na jedno rozwiązanie, które z pewnością pomoże mi iść do przodu szybciej to byłoby to: laserowe skupienie.
Zapamiętaj, że jesteśmy w stanie robić od jednej do pięciu rzeczy naraz, bez zbyt dużej utraty produktywności i mówię tutaj o osobach, które odnajdują się w temacie wielozadaniowy.
Zadaj sobie pytanie: Jakie są trzy rzeczy, które mogę zrobić teraz naprawdę dobrze?
Pomyśl w kontekście całego roku, jakie trzy cele sobie wyznaczyć do zrealizowania przez najbliższe 12 miesięcy.
Pomyśl w kontekście każdego dnia, jakie trzy priorytety do wykonania ustalisz. Im bardziej skupisz się na tych trzech rzeczach, tym szybciej osiągniesz w nich poziom zaawansowany.
Kiedy zadanie lub czyny są zbyt proste do wykonania to nie mobilizuje się, żeby go zrobić szybko, bo nie ma w tym nic fajnego. żeby wprowadzić zmiany w życiu potrzebujemy ekscytacji.
Zadaj sobie pytanie: w skali od 1 do 10: Jak łatwe jest zadanie, które mam wykonać? Czy ekscytuje mnie podjęcie działania w tym zakresie?
Jeżeli robisz coś rutynowo i bez żadnego wysiłku to rozwiązaniem będzie podniesienie standardów. Podejdź do łatwej czynności jak do wyzwania i zastanów się, w jaki sposób możesz ją ubarwić? Może dzwonienie do klientów stało się dla ciebie czynnością automatyczną, którą wykonuje się na autopilocie. Ale może jest w niej coś, co można byłoby zoptymalizować coś, co przyniosłoby lepsze efekty. Sprawdź i dodaj koloru temu co dotychczas było łatwe, żeby nie powiedzieć nudne.
I na koniec mamy unikanie rzeczy trudnych. Kiedy coś jest zbyt trudne dla nas to unikamy tego przede wszystkim dlatego, że z góry zakładamy niepowodzenie i boimy się tego co stanie się kiedy poniesiemy porażkę.
Zadaj sobie pytanie w skali od 1 do 10: Jak trudne jest to zadanie? Jak wielkim jest wyzwaniem dla mnie?
Jeżeli ocenisz je na 10 lub bardzo wysoko, to zadaj sobie pytanie pomocnicze: Czy mogę podzielić to zadanie na mniejsze?
Nie ma nic złego w tym, że chcemy mieć wielkie piękne wizje i ogromne dumnie brzmiące cele. Jednak zanim powiesz głośno, że zarobisz milion, zastanów się, jak możesz zarobić 10 tysięcy, a może tysiąc. Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego małego kroku.
Zacznij od drobnego sukcesu, żeby nie sabotować swojego zapału i pamiętaj, że te małe regularnie wykonywane kroki każdego dnia, prowadzą nas do sukcesu.
Reasumując cztery główne powody, dla których odkładamy w czasie robienie tego co trzeba, to:
- Zadanie lub czynność są zbyt proste do wykonania.
- Zadanie, które mamy przed sobą jest zbyt trudne.
- Jesteśmy zasypani zbyt dużą ilością zadań do wykonania.
- Zadanie zostało ustalone dla nas przez kogoś innego lub nie leży w zakresie naszego naturalnego flow.
Cztery pytania coachingowe, które pomogą Ci się uporać z tematem skutecznie to:
- Czy zadanie, które mam do wykonania jest priorytetem ustalonym przeze mnie czy przez kogoś innego?
Tutaj zastanów się, czy znajduje się to w zakresie twego naturalnego flow. - Jakie są trzy rzeczy, które mogę zrobić teraz naprawdę dobrze?
Tutaj stawiamy na laserowe skupienie, zamiast uprawiać wielozadaniowy. - W skali od 1 do 10 jak łatwe jest zadanie, które mam wykonać? Czy ekscytuje mnie podjęcie działania w tym zakresie?
W tym wypadku pomyśl, w jaki sposób możesz ubarwić i zoptymalizować tę czynność. - W skali od 1 do 10 jak trudne jest to zadanie? Jak wielkim wyzwaniem jest dla mnie?
Jeżeli oceniasz tutaj na 10 bardzo wysoko, to zadaj sobie pytanie pomocnicze: czy mogę je podzielić na mniejsze zadania.
Które z wymienionych pytań spodobało mi się najbardziej i które najbardziej przyda Ci się w obecnej chwili. Napisz, proszę w komentarzu.